Sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku, reprezentant władz PRL w rozmowach ze strajkującymi i sygnatariusz porozumień, po Sierpniu’80 zyskał opinię rewizjonisty partyjnego. Dlatego po wprowadzeniu stanu wojennego prominenta wysłano do Helsinek, jako zaledwie radcę w ambasadzie.